WeUseSita
wtorek, 19 października 2021
sobota, 30 grudnia 2017
poniedziałek, 4 września 2017
piątek, 3 marca 2017
Z treningu EEG biofeedback korzystali najpierw astronauci w NASA, potem trafił do "cywila".
Z treningu EEG biofeedback korzystali najpierw astronauci w NASA, potem trafił do "cywila". W Polsce dotychczas ćwiczyli w ten sposób wyłącznie sportowcy wyczynowi. Obecnie urządzenia do jego przeprowadzania są dostępne dla wszystkich zainteresowanych w placówkach służby zdrowia.
Trening o nazwie EEG biofeedback, usprawniający pracę mózgu, propaguje dr n. med. Michaela Pakszys, kierownik Zakładu Neurofizjologii Instytutu Matki i Dziecka oraz neuropsychoterapeuta w Fundacji Zdrowie w Warszawie. - Trening biofeedback poprawia pamięć i motorykę ciała, zwiększa koncentrację uwagi, polepsza samopoczucie i wiarę we własne możliwości - mówi dr Pakszys. - Korzystają z niego często przedsiębiorcy, aktorzy, tancerze, sportowcy, dziennikarze, czyli ludzie kreatywni obciążeni stresem. Ponadto trening skutecznie pomaga w wielu zaburzeniach psychosomatycznych i chorobach neurologicznych.
Biofeedback - umysł w stanie alfa
Do opracowania metody posłużyło odkrycie, że ludzki mózg jest zdolny wyuczyć się nowego wzorca pracy. Mózg emituje stale cztery zakresy fal: alfa, beta, theta i delta. W zależności od naszego stanu psychofizycznego jeden typ fal przeważa. Dobroczynna dla mózgu jest przewaga fal alfa. Fizjologicznie występuje ona przynajmniej dwa razy dziennie: po przebudzeniu i przed zaśnięciem, przy zamkniętych oczach. Umysł, uwolniony od nadmiaru wrażeń, jest wtedy zdolny do twórczej pracy i łatwiej zapamiętuje. Trening EEG biofeedback umożliwia zdobycie umiejętności osiągania tego stanu w dowolnym momencie. Uczy też innych stanów umysłu w zależności od wieku i wytyczonego celu.
http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/rozwoj-osobisty/biofeedback-trening-mozgu_34143.html
Trening o nazwie EEG biofeedback, usprawniający pracę mózgu, propaguje dr n. med. Michaela Pakszys, kierownik Zakładu Neurofizjologii Instytutu Matki i Dziecka oraz neuropsychoterapeuta w Fundacji Zdrowie w Warszawie. - Trening biofeedback poprawia pamięć i motorykę ciała, zwiększa koncentrację uwagi, polepsza samopoczucie i wiarę we własne możliwości - mówi dr Pakszys. - Korzystają z niego często przedsiębiorcy, aktorzy, tancerze, sportowcy, dziennikarze, czyli ludzie kreatywni obciążeni stresem. Ponadto trening skutecznie pomaga w wielu zaburzeniach psychosomatycznych i chorobach neurologicznych.
Biofeedback - umysł w stanie alfa
Do opracowania metody posłużyło odkrycie, że ludzki mózg jest zdolny wyuczyć się nowego wzorca pracy. Mózg emituje stale cztery zakresy fal: alfa, beta, theta i delta. W zależności od naszego stanu psychofizycznego jeden typ fal przeważa. Dobroczynna dla mózgu jest przewaga fal alfa. Fizjologicznie występuje ona przynajmniej dwa razy dziennie: po przebudzeniu i przed zaśnięciem, przy zamkniętych oczach. Umysł, uwolniony od nadmiaru wrażeń, jest wtedy zdolny do twórczej pracy i łatwiej zapamiętuje. Trening EEG biofeedback umożliwia zdobycie umiejętności osiągania tego stanu w dowolnym momencie. Uczy też innych stanów umysłu w zależności od wieku i wytyczonego celu.
http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/rozwoj-osobisty/biofeedback-trening-mozgu_34143.html
piątek, 4 marca 2016
poniedziałek, 29 lutego 2016
Daily English Conversation
sobota, 27 lutego 2016
piątek, 26 lutego 2016
zoptymalizowanie czynności bioelektrycznych mózgu w celu usprawnienia działania umysłu
wtorek, 23 lutego 2016
Jedną z odmian dudnień synchronicznych są i-Dosery, które ze względu na swoje możliwe działanie nazywane są cyfrowymi narkotykami
Cyfrowy odlot
Jedną z odmian dudnień synchronicznych są i-Dosery, które ze względu na swoje możliwe działanie nazywane są cyfrowymi narkotykami, co sprawia że sprzedające je internetowe sklepy cieszą się rosnącą popularnością wśród amerykańskiej młodzieży pragnącej zaznać legalnego odlotu. W założeniu i-Dosery mają dostosowywać częstotliwość fal mózgowych do częstotliwości obserwowanych u osób, które znajdują się pod wpływem substancji psychoaktywnych, dzięki czemu ma być możliwe wywołanie odczuć zbliżonych do efektów zażycia narkotyku.
Jedną z odmian dudnień synchronicznych są i-Dosery, które ze względu na swoje możliwe działanie nazywane są cyfrowymi narkotykami, co sprawia że sprzedające je internetowe sklepy cieszą się rosnącą popularnością wśród amerykańskiej młodzieży pragnącej zaznać legalnego odlotu. W założeniu i-Dosery mają dostosowywać częstotliwość fal mózgowych do częstotliwości obserwowanych u osób, które znajdują się pod wpływem substancji psychoaktywnych, dzięki czemu ma być możliwe wywołanie odczuć zbliżonych do efektów zażycia narkotyku.
i-Dosery wpływają na mózg podobnie jak zakazane substancje.
Tyle teorii, a jak to działa w praktyce? Szczerze powiedziawszy, to nie wiem, ponieważ nie miałem cierpliwości, by dotrwać w słuchaniu do końca. Serwowana miłośnikom cyfrowej fazy muzyka jest na tyle nieprzyjemna, że wyłączałem ją po kilku minutach z przekonaniem, że substancja jakiej teraz potrzebuję najbardziej to aspiryna. Być może jestem zbyt mało doświadczony w korzystaniu z neurologicznej rozrywki, a być może mam świadomość, że działanie substancji odurzających wykracza daleko poza stymulowanie samego mózgu. By jednak być uczciwym muszę przyznać, że w sieci istnieje wiele filmów w których internauci pokazują swoje eksperymenty z i-Doserami, opisując jednocześnie efekty jakich doświadczają. Oto kilka przykładowych i-Doserów.
LSD, Marihuana, Magiczne grzyby, Kokaina
Wnioski
Po kilkunastu dniach testowania różnych dźwięków muszę przyznać rację cytowanym na początku naukowcom: czasem to faktycznie działa, ale przeważnie ciężko zauważyć jakiekolwiek efekty, a do tego nigdy nie wiadomo, czy dany zestaw odgłosów przyniesie planowane rezultaty ani czy da się je powtórzyć przy ponownej próbie. Gdybyśmy mieli do czynienia z eksperymentem naukowym, jego wyniki byłyby zatem raczej wątpliwe. Binaural beats należy postrzegać więc w kategoriach zabawy czy ciekawostki i z takim założeniem z nich korzystać
Tyle teorii, a jak to działa w praktyce? Szczerze powiedziawszy, to nie wiem, ponieważ nie miałem cierpliwości, by dotrwać w słuchaniu do końca. Serwowana miłośnikom cyfrowej fazy muzyka jest na tyle nieprzyjemna, że wyłączałem ją po kilku minutach z przekonaniem, że substancja jakiej teraz potrzebuję najbardziej to aspiryna. Być może jestem zbyt mało doświadczony w korzystaniu z neurologicznej rozrywki, a być może mam świadomość, że działanie substancji odurzających wykracza daleko poza stymulowanie samego mózgu. By jednak być uczciwym muszę przyznać, że w sieci istnieje wiele filmów w których internauci pokazują swoje eksperymenty z i-Doserami, opisując jednocześnie efekty jakich doświadczają. Oto kilka przykładowych i-Doserów.
LSD, Marihuana, Magiczne grzyby, Kokaina
Wnioski
Po kilkunastu dniach testowania różnych dźwięków muszę przyznać rację cytowanym na początku naukowcom: czasem to faktycznie działa, ale przeważnie ciężko zauważyć jakiekolwiek efekty, a do tego nigdy nie wiadomo, czy dany zestaw odgłosów przyniesie planowane rezultaty ani czy da się je powtórzyć przy ponownej próbie. Gdybyśmy mieli do czynienia z eksperymentem naukowym, jego wyniki byłyby zatem raczej wątpliwe. Binaural beats należy postrzegać więc w kategoriach zabawy czy ciekawostki i z takim założeniem z nich korzystać
Binaural beats, czyli programowanie mózgu dźwiękami
Binaural beats, czyli programowanie mózgu dźwiękami
Nie od dziś wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje, lecz czy potrafi wprawiać w głęboki trans, świadome śnienie, a nawet stany zbliżone do narkotycznych? Zwolennicy binaural beats twierdzą, że tak. Ja sprawdziłem to na sobie.
Najkrócej mówiąc binaural beats (dudnienia synchroniczne) to rodzaj muzyki o niskiej częstotliwości, który wykorzystując sposób działania słuchu ma wprowadzać słuchacza w różne stany świadomości. Jest to możliwe dzięki temu, że natura wyposażyła nas w mechanizm percepcji dźwięku oparty na uszach rozlokowanych po dwóch stronach głowy. Każde ucho rejestruje tak naprawdę różne dźwięki, które za sprawą narządów słuchu są przekształcane i łączone w jeden, przekazywany dalej do mózgu.
Gdy dodamy do tego fakt, że mózg w zależności od naszego stanu świadomości wykazuje się aktywnością w różnym zakresie fal EEG (głęboki sen - 0,5 - 4 Hz (fale delta); medytacja, hipnoza, sny 4 -8 Hz (fale theta); codzienna aktywność, praca umysłowa 13 - 30 Hz (fale beta) i tak dalej), rodzi się pytanie, czy gdy dostarczymy do każdego ucha dźwięki o różnych częstotliwościach, na przykład 300 Hz i 307 Hz (różnica odpowiada zakresowi fal theta), nie zmusimy naszego mózgu do działania w zakresie tych fal? Zjawisko to opisał Heinrich Wilhelm Dove w XIX wieku, obecnie zaś neuropsycholodzy wykazują, że możliwe jest to tylko u niektórych osób w określonych przypadkach, natomiast u większości efekt taki nie występuje, a doznania opisywane przez użytkowników mają podłoże czysto psychologiczne.
Naukowcy naukowcami, ale pewne rzeczy najlepiej zbadać samemu. Postanowiłem zatem założyć słuchawki na uszy i sam sprawdzić, dokąd zabiorą mnie dziwne dźwięki.
Motylem byłem
Eksperyment na sobie samym zacząłem od wyszukania odpowiedniej muzyki, a trzeba przyznać, że wybór jest spory. Są dźwięki do medytacji, świadomego snu i relaksu, koncentracji i uczenia się, lecz również do "spotkań z bogiem" i "otwierania czakr" (cokolwiek to znaczy). Na początek wybrałem świadomy sen i relaks. Stosując się do instrukcji podanej w opisie filmu, zgasiłem światło, położyłem się wygodnie, założyłem słuchawki i ustawiłem optymalną głośność, starając się jednocześnie opróżnić myśli i skupić na dźwięku. Na początku nie działo się nic, jednak po pewnym czasie poczułem się głęboko zrelaksowany i bezwładny, tak jakby jakikolwiek ruch miał być dla mnie dużym wysiłkiem. Po zmianie melodii zorientowałem się, że jestem…. motylem, który leci doliną rzeki płynącej pośród zielonych wzgórz. Przy całej świadomości, że dzieje się to w mojej wyobraźni, byłem w stanie kontrolować lot i dostosowywać poziom szczegółowości wizji, aż po refleksy odbijanego od rzeki światła i cienie pływających w jej nurcie ryb. Nagle melodia znów się zmieniła, a czar prysł.
Zdziwiony ulotnością tego wrażenia sprawdziłem czas odtwarzania: okazało się, że z ośmiogodzinnej ścieżki dźwiękowej przeznaczonej do spania, przesłuchałem niecałe pół godziny. Chociaż muzyka nadal relaksowała, to kolejna próba nie dała już takiego efektu, zaś sen uniemożliwiały niewygodne słuchawki. Ciężko ocenić, na ile za moje wrażenia odpowiadają binaural beasts, a na ile uspokajająca muzyka i wyobraźnia połączona z efektem placebo, ale na pewno wcześniej takich doznań nie miewałem. Dla tych, którzy chcieliby sami sprawdzić jak to działa, podaję kilka linków.
Głęboka medytacja
Świadomy sen i relaks
Koncentracja, pamięć, uczenie się
Kontrola umysłu
» Przeczytaj także: Jak działa nasz mózg?
Na kolejnej stronie znajdziecie więcej dźwięków programujących mózg
Nie od dziś wiadomo, że muzyka łagodzi obyczaje, lecz czy potrafi wprawiać w głęboki trans, świadome śnienie, a nawet stany zbliżone do narkotycznych? Zwolennicy binaural beats twierdzą, że tak. Ja sprawdziłem to na sobie.
Najkrócej mówiąc binaural beats (dudnienia synchroniczne) to rodzaj muzyki o niskiej częstotliwości, który wykorzystując sposób działania słuchu ma wprowadzać słuchacza w różne stany świadomości. Jest to możliwe dzięki temu, że natura wyposażyła nas w mechanizm percepcji dźwięku oparty na uszach rozlokowanych po dwóch stronach głowy. Każde ucho rejestruje tak naprawdę różne dźwięki, które za sprawą narządów słuchu są przekształcane i łączone w jeden, przekazywany dalej do mózgu.
Gdy dodamy do tego fakt, że mózg w zależności od naszego stanu świadomości wykazuje się aktywnością w różnym zakresie fal EEG (głęboki sen - 0,5 - 4 Hz (fale delta); medytacja, hipnoza, sny 4 -8 Hz (fale theta); codzienna aktywność, praca umysłowa 13 - 30 Hz (fale beta) i tak dalej), rodzi się pytanie, czy gdy dostarczymy do każdego ucha dźwięki o różnych częstotliwościach, na przykład 300 Hz i 307 Hz (różnica odpowiada zakresowi fal theta), nie zmusimy naszego mózgu do działania w zakresie tych fal? Zjawisko to opisał Heinrich Wilhelm Dove w XIX wieku, obecnie zaś neuropsycholodzy wykazują, że możliwe jest to tylko u niektórych osób w określonych przypadkach, natomiast u większości efekt taki nie występuje, a doznania opisywane przez użytkowników mają podłoże czysto psychologiczne.
Naukowcy naukowcami, ale pewne rzeczy najlepiej zbadać samemu. Postanowiłem zatem założyć słuchawki na uszy i sam sprawdzić, dokąd zabiorą mnie dziwne dźwięki.
Motylem byłem
Eksperyment na sobie samym zacząłem od wyszukania odpowiedniej muzyki, a trzeba przyznać, że wybór jest spory. Są dźwięki do medytacji, świadomego snu i relaksu, koncentracji i uczenia się, lecz również do "spotkań z bogiem" i "otwierania czakr" (cokolwiek to znaczy). Na początek wybrałem świadomy sen i relaks. Stosując się do instrukcji podanej w opisie filmu, zgasiłem światło, położyłem się wygodnie, założyłem słuchawki i ustawiłem optymalną głośność, starając się jednocześnie opróżnić myśli i skupić na dźwięku. Na początku nie działo się nic, jednak po pewnym czasie poczułem się głęboko zrelaksowany i bezwładny, tak jakby jakikolwiek ruch miał być dla mnie dużym wysiłkiem. Po zmianie melodii zorientowałem się, że jestem…. motylem, który leci doliną rzeki płynącej pośród zielonych wzgórz. Przy całej świadomości, że dzieje się to w mojej wyobraźni, byłem w stanie kontrolować lot i dostosowywać poziom szczegółowości wizji, aż po refleksy odbijanego od rzeki światła i cienie pływających w jej nurcie ryb. Nagle melodia znów się zmieniła, a czar prysł.
Zdziwiony ulotnością tego wrażenia sprawdziłem czas odtwarzania: okazało się, że z ośmiogodzinnej ścieżki dźwiękowej przeznaczonej do spania, przesłuchałem niecałe pół godziny. Chociaż muzyka nadal relaksowała, to kolejna próba nie dała już takiego efektu, zaś sen uniemożliwiały niewygodne słuchawki. Ciężko ocenić, na ile za moje wrażenia odpowiadają binaural beasts, a na ile uspokajająca muzyka i wyobraźnia połączona z efektem placebo, ale na pewno wcześniej takich doznań nie miewałem. Dla tych, którzy chcieliby sami sprawdzić jak to działa, podaję kilka linków.
Głęboka medytacja
Świadomy sen i relaks
Koncentracja, pamięć, uczenie się
Kontrola umysłu
» Przeczytaj także: Jak działa nasz mózg?
Na kolejnej stronie znajdziecie więcej dźwięków programujących mózg
FALE DŹWIĘKOWE I ELEKTROMAGNETYCZNE
FALE D Ź WI Ę KOWE I ELEKTROMAGNETYCZNE PRZYGOTOWAŁ: MACH MATEUSZ.
Zobacz więcej prezentacji od Stanisława Pełczyński
poniedziałek, 22 lutego 2016
Kontrolowanie oddechu przez odpowiednie ćwiczenia
Kontrolowanie oddechu przez odpowiednie ćwiczenia
Oddychanie stanowi ważną czynność, regulowaną automatycznie przez organizm. Tlen dostarczany przez płuca jest niezbędny do pracy wszystkich tkanek człowieka. Szczególnie wrażliwa na niedobór tlenu jest tkanka mózgowa. Niedostatek życiodajnego tlenu w pracy mózgu doprowadzić może do pogorszenia funkcjonowania centralnego ośrodka nerwowego, wywołać złe samopoczucie lub uporczywe bóle głowy.
To, że oddychamy automatycznie, a wielkość wentylacji płucnej zależy od ilości dwutlenku węgla w krwi i niedoboru tlenu w powietrzu, nie znaczy, że nie możemy wpływać aktywnie na efektywność oddychania.
Już na początku naszego stulecia uczeni stwierdzili, że w pomieszczeniach przeludnionych gwałtownie rośnie stężenie dwutlenku węgla w powietrzu i substancji pogarszających wartość higieniczną powietrza. W izbie lekcyjnej lub biurowej o prawidłowej kubaturze i normalnej liczbie uczniów lub pracowników już po 10 minutach powietrze różni się swym składem w sposób wyraźny od apetycznego powietrza zewnętrznego. Powinno to być sygnałem do rozpoczęcia wentylacji.
Nie wystarczy jednak przebywać w atmosferze czystego powietrza, aby zapewnić organizmowi właściwe warunki wentylacji płucnej. Należy ćwiczyć umiejętność głębokiego, prawidłowego oddychania. Dobre oddychanie ułatwia pracę serca, polepsza mechanizm przemian ustrojowych, poprawia stan samopoczucia. O prawidłowym oddychaniu pamiętać musimy zarówno przy pracy, jak i podczas wypoczynku. Ćwiczenia oddechowe prowadzić należy zaraz po przebudzeniu, podczas marszu do szkoły czy pracy, kontrolować podczas pracy, w trakcie ćwiczeń rekreacyjnych i sportowych.
Oddychanie stanowi ważną czynność, regulowaną automatycznie przez organizm. Tlen dostarczany przez płuca jest niezbędny do pracy wszystkich tkanek człowieka. Szczególnie wrażliwa na niedobór tlenu jest tkanka mózgowa. Niedostatek życiodajnego tlenu w pracy mózgu doprowadzić może do pogorszenia funkcjonowania centralnego ośrodka nerwowego, wywołać złe samopoczucie lub uporczywe bóle głowy.
To, że oddychamy automatycznie, a wielkość wentylacji płucnej zależy od ilości dwutlenku węgla w krwi i niedoboru tlenu w powietrzu, nie znaczy, że nie możemy wpływać aktywnie na efektywność oddychania.
Już na początku naszego stulecia uczeni stwierdzili, że w pomieszczeniach przeludnionych gwałtownie rośnie stężenie dwutlenku węgla w powietrzu i substancji pogarszających wartość higieniczną powietrza. W izbie lekcyjnej lub biurowej o prawidłowej kubaturze i normalnej liczbie uczniów lub pracowników już po 10 minutach powietrze różni się swym składem w sposób wyraźny od apetycznego powietrza zewnętrznego. Powinno to być sygnałem do rozpoczęcia wentylacji.
Nie wystarczy jednak przebywać w atmosferze czystego powietrza, aby zapewnić organizmowi właściwe warunki wentylacji płucnej. Należy ćwiczyć umiejętność głębokiego, prawidłowego oddychania. Dobre oddychanie ułatwia pracę serca, polepsza mechanizm przemian ustrojowych, poprawia stan samopoczucia. O prawidłowym oddychaniu pamiętać musimy zarówno przy pracy, jak i podczas wypoczynku. Ćwiczenia oddechowe prowadzić należy zaraz po przebudzeniu, podczas marszu do szkoły czy pracy, kontrolować podczas pracy, w trakcie ćwiczeń rekreacyjnych i sportowych.
EEG BIOFEEDBACK TEORIA I PRAKTYKA
Biofeedback oddechowy – aparat do biofeedbacku składa się z czujnika rytmu i długości wydechów. Wyniki pokazywane są za pomocą krzywej audiowizualnej. Ma zastosowanie u pacjentów z padaczką i chorobami układu oddechowego (np. dychawicą) i układu krążenia.
Zobacz więcej prezentacji od Ziemowit Wyszomierski
Biofeedback, biologiczne sprzężenie zwrotne – dostarczanie człowiekowi informacji zwrotnej („feedback”) o zmianach jego stanu fizjologicznego. Zmiany fizjologiczne organizmu monitorowane są przez odpowiednie urządzenie, np. pomiarowy system komputerowy.
Metoda ta wykorzystywana jest między innymi w psychologii, w medycynie, w parapsychologii, ale także w sporcie czybiznesie.
Jest to także metoda terapii, polegająca na podawaniu pacjentowi sygnałów zwrotnych o zmianach stanu fizjologicznego jego organizmu, dzięki czemu może on nauczyć się świadomie modyfikować funkcje, które normalnie nie są kontrolowane świadomie, np. fale mózgowe, opór elektryczny skóry (GSR), napięcie mięśni itp.
Informacje przekazywane są w formie:
wizualnej - np. podczas pogłębiania koncentracji na ekranie monitora powiększa się piłka lub samolot leci wyżej, w chwilach rozproszenia piłka znika, natomiast samolot obniża lot;
akustycznej - przyjemny dźwięk przy „sukcesie”, nieprzyjemny przy „porażce”.
Biofeedback nie jest alternatywną formą terapii w stosunku do farmakoterapii. W niektórych schorzeniach ją zastępuje, w innych uzupełnia. Przewagą biofeedbacku jest to, że jest to metoda całkowicie bezpieczna, bez skutków ubocznych. Motorem skuteczności terapii jest silna wola i motywacja pacjenta. I właśnie ten czynnik podkreślają terapeuci:poczucie odpowiedzialności pacjenta za wynik własnego leczenia.
Szczegółowy przebieg sesji biofeedback różni się w zależności od rodzaju biofeedbacku.
Biofeedback, biologiczne sprzężenie zwrotne – dostarczanie człowiekowi informacji zwrotnej („feedback”) o zmianach jego stanu fizjologicznego. Zmiany fizjologiczne organizmu monitorowane są przez odpowiednie urządzenie, np. pomiarowy system komputerowy.
Metoda ta wykorzystywana jest między innymi w psychologii, w medycynie, w parapsychologii, ale także w sporcie czybiznesie.
Jest to także metoda terapii, polegająca na podawaniu pacjentowi sygnałów zwrotnych o zmianach stanu fizjologicznego jego organizmu, dzięki czemu może on nauczyć się świadomie modyfikować funkcje, które normalnie nie są kontrolowane świadomie, np. fale mózgowe, opór elektryczny skóry (GSR), napięcie mięśni itp.
Informacje przekazywane są w formie:
wizualnej - np. podczas pogłębiania koncentracji na ekranie monitora powiększa się piłka lub samolot leci wyżej, w chwilach rozproszenia piłka znika, natomiast samolot obniża lot;
akustycznej - przyjemny dźwięk przy „sukcesie”, nieprzyjemny przy „porażce”.
Biofeedback nie jest alternatywną formą terapii w stosunku do farmakoterapii. W niektórych schorzeniach ją zastępuje, w innych uzupełnia. Przewagą biofeedbacku jest to, że jest to metoda całkowicie bezpieczna, bez skutków ubocznych. Motorem skuteczności terapii jest silna wola i motywacja pacjenta. I właśnie ten czynnik podkreślają terapeuci:poczucie odpowiedzialności pacjenta za wynik własnego leczenia.
Szczegółowy przebieg sesji biofeedback różni się w zależności od rodzaju biofeedbacku.
piątek, 19 lutego 2016
Jak możesz przyśpieszyć naukę angielskiego nawet do 300%?
Język angielski jest dzisiaj wszechobecny. Internet, filmy, gry komputerowe, wyjazdy zagraniczne do pracy lub turystycznie. Angielski dobrze jest znać przynajmniej na średnim poziomie. Tutaj opiszę technikę superlearning, która pomoże ci przyśpieszyć naukę nawet do 3 razy w porównaniu z tradycyjnym wkuwaniem listy słówek.
Sekret przyśpieszenia
Mózg człowieka operuje na czterech rodzajach fal mózgowych: delta, theta, alfa i beta. Fale delta są emitowane podczas snu, fale theta podczas głębokiej medytacji, fale alfa podczas relaksu, a beta w normalnych codziennych aktywnościach. Nas najbardziej interesują tutaj fale alfa. Badania wykazały, że mózg człowieka najlepiej asymiluje nowe informacje podczas tzw. zrelaksowanej koncentracji. Mózg emituje wtedy fale alfa.
Czy jest możliwe wykorzystanie tej wiedzy do szybkiej nauki?
Jak najbardziej. Bułgarski uczony Lozanow odkrył, że słuchanie muzyki klasycznej podczas nauki wprowadza mózg w stan zwiększonej chłonności informacji. Obecnie mamy również dostępną technologię Brainwave Entrainment, dzięki której możemy indukować w mózgu konkretny zakres fal, który nas interesuje.
Jak uczyć się angielskiego z technologią Brainwave Entrainment?
To proste. Nagrywamy zestaw słówek i wyrażeń z podkładem fal alfa. Słuchając potem takiego skompilowanego nagrania mózg jest automatycznie wprowadzany w stan zwiększonej chłonności umysłowej. Mózg emituje wtedy fale alfa.
Sekret przyśpieszenia
Mózg człowieka operuje na czterech rodzajach fal mózgowych: delta, theta, alfa i beta. Fale delta są emitowane podczas snu, fale theta podczas głębokiej medytacji, fale alfa podczas relaksu, a beta w normalnych codziennych aktywnościach. Nas najbardziej interesują tutaj fale alfa. Badania wykazały, że mózg człowieka najlepiej asymiluje nowe informacje podczas tzw. zrelaksowanej koncentracji. Mózg emituje wtedy fale alfa.
Czy jest możliwe wykorzystanie tej wiedzy do szybkiej nauki?
Jak najbardziej. Bułgarski uczony Lozanow odkrył, że słuchanie muzyki klasycznej podczas nauki wprowadza mózg w stan zwiększonej chłonności informacji. Obecnie mamy również dostępną technologię Brainwave Entrainment, dzięki której możemy indukować w mózgu konkretny zakres fal, który nas interesuje.
Jak uczyć się angielskiego z technologią Brainwave Entrainment?
To proste. Nagrywamy zestaw słówek i wyrażeń z podkładem fal alfa. Słuchając potem takiego skompilowanego nagrania mózg jest automatycznie wprowadzany w stan zwiększonej chłonności umysłowej. Mózg emituje wtedy fale alfa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)